W sobotę, 22 marca 2014 roku w sali wystaw czasowych gostyńskiego Muzeum odbyło się otwarcie wystawy „Powstanie styczniowe 1863-1864”. Całość ekspozycji pochodzi ze zbiorów poznańskich kolekcjonerów Małgorzaty i Adama Urbaniaków. Wystawę zorganizowano w 150. rocznicę uwolnienia z gostyńskiego aresztu gen. Michała Heidenreicha „Kruka”. Za sprawą epizodu z 14 marca 1864 roku Gostyń wszedł na karty podręczników historii powstania styczniowego. Podczas wernisażu o swojej kolekcji, która obejmuje broń palną i białą, wyposażenie wojskowe, mapy, fotografie oraz biżuterię, opowiedział jej właściciel – Adam Urbaniak Na otwarcie wystawy przybyli m.in.: Robert Marcinkowski – starosta gostyński, Jerzy Kulak – burmistrz Gostynia, Jerzy Woźniakowski – przewodniczący Rady Miejskiej w Gostyniu, Elżbieta Olender – dyrektor Archiwum Państwowego w Lesznie, Paweł Hübner – dyrektor Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Gostyniu, prof. Krzysztof Maćkowiak oraz kolekcjonerzy z Leszna i Gostynia. Ekspozycja będzie czynna do 18 kwietnia 2014 roku.
Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 roku w Królestwie Polskimprzeciwko Rosji. Centralny Komitet Narodowy „czerwonych” przeobraził się w Tymczasowy Rząd Narodowy. Nie istniała regularna armia, a jedynie oddziały partyzanckie, z których zaledwie niewielki odsetek walczących był wyszkolony i dobrze uzbrojony. Powstało niezwykle sprawnie działające państwo podziemne z własną administracją, sądami, służbami podatkowymi i dyplomatycznymi. Powstanie miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ok. 1200 bitew i potyczek. Początkowo działaniami powstańców kierował naczelnik Warszawy Stefan Bobrowski, później Ludwik Mierosławski, następnym dyktatorem był gen. Marian Langiewicz. Od maja 1863 roku powstaniem kierował Rząd Narodowy zdominowany przez „białych”. Ostatnim dyktatorem powstania był Romuald Traugutt (17 października).W kwietniu 1864 roku Traugutt został aresztowany i stracony (5 sierpnia). Klęska powstania styczniowego spowodowała ogromne straty materialne, ludnościowe oraz konfiskatę majątków uczestników. Powstanie styczniowe przyspieszyło uwłaszczenia chłopów w Królestwie, ogromnie rozszerzyło i umocniło polską świadomość narodową.
Dużą pomocą powstaniu służyli ochotnicy przechodzący granicę rosyjską z Prus i z Austrii wbrew Konwencji Alvenslebena. W Wielkopolsce na czele akcji pomocniczej stał hr. Jan Kanty Działyński z Kórnika. Pierwszym komisarzem wojennym na powiaty: krobski, krotoszyński i wschowski został właściciel Ciołkowa Stanisław Błociszewski, po nim zaś urząd ten objął proboszcz gostyński ks. Szymon Radecki. Z jego inicjatywy doszła do skutku wyprawa kilkudziesięciu ochotników z Gostynia i okolicy. Po przekroczeniu granicy, zostali wcieleni do oddziału francuskiego oficera Younga de Blankenheima. Gostyńską grupą dowodził Bronikowski z Belęcina. Ochotnicy gostyńscy wzięli udział w potyczkach pod Ślesinem, Nową Wsią, Brdowem i Ignacewem, ponosząc dość znaczne straty. Dlatego, podobnie jak reszta oddziału byli zmuszeni cofnąć się na ziemie zaboru pruskiego. Komitet Główny na miejsce ks. Radeckiego mianował komisarzem wojennym Stanisława Czarneckiego z Pakosławia, zaś cywilnym Stanisława Słaboszewskiego. Łącznie w powstaniu styczniowym wzięło udział 61 osób z Gostynia i okolic. Walczyli głównie w oddziałach gen. Edmunda Taczanowskiego i Younga de Blankenheima.